hello world!

Żegnamy współtwórcę, pierwszego dyrektora i przyjaciela naszej szkoły pana dr inż.Stanisława Kuszmider

23 lutego 2016

asdfgNa wieczną wachtę odszedł dr inż. Stanisław Kuszmider, oficer polskich statków morskich,

nauczyciel akademicki, współtwórca szkolnictwa morskiego na Pomorzu Zachodnim, sybirak.

W maju skończyłby 89 lat.

Stanisław Kuszmider był m.in. założycielem Szkoły Rybołówstwa Morskiego w Świnoujściu

oraz Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie. Kierował Wydziałem Mechanicznym PSM.

W latach 1968-74 oraz 1983-89 pełnił funkcję prodziekana tego wydziału. Był organizatorem

i dyrektorem (od 1974 do 1983 r.) Instytutu Technicznej Eksploatacji Okrętowej Wyższej

Szkoły Morskiej w Szczecinie. Od 1974 r. pracował na etacie profesora kontraktowego. Był

promotorem 150 prac magisterskich i inżynierskich.

Przez 25 lat pełnił funkcję ławnika Izby Morskiej przy Sądzie Wojewódzkim w Szczecinie.

Należał m.in. do Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich oraz

Stowarzyszenia Starszych Oficerów Mechaników Morskich, którego był honorowym

przewodniczącym.

W 1940 r. został deportowany z rodziną na Syberię w okolice Irkucka.

Za swoją działalność był wielokrotnie odznaczany i nagradzany. Cieszył się ogromną

sympatią współpracowników i studentów - zarówno w czasach aktywności zawodowej, jak i

po przejściu na emeryturę. ©℗

(ek)

Kurier Szczecińskim 23 luty 2016

 

Pogrzeb odbędzie się 26 lutego 2016r  o godzinie 14 na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie

 

Stanisław Kuszmider - wspomnienia spisane z okazji Jubileuszu 50-lecia szkoły przez Katarzynę Lisowską

Współtwórca szkoły, dyrektor ZSRM w latach 1960 -1962; W 1962r. wezwany do organizacji

Państwowej Szkoły Morskiej w Szczecinie, pełniący tam funkcję dziekana Wydziału Mechanicznego.

„Byłem podwójnym dyrektorem w ZSRM, gdyż oprócz obowiązków dyrektora szkoły spoczywało na

mnie prowadzenie kursów zawodowych organizowanych dla floty śródlądowej.

Co zrobiłem dla szkoły? Zanim została utworzona prowadzono ze mną rozmowy w Warszawie

na temat założenia takiej placówki. Działałem więc na odległość jeszcze jako pracownik kuratorium w

Szczecinie. Jako społeczny członek Wydziału Oświaty w Świnoujściu starałem się zdobyć pieniądze

dla szkoły, znaleźć też fachowców do przebudowy internatu. Ogromną rolę w stworzeniu tej szkoły

spełnił dyrektor ówczesnej „Odry” Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich – p.

Hebel. Przedsiębiorstwo to zapisało się złotymi zgłoskami w pamięci mojej i pamięci tej szkoły.

Cóż tutaj zastałem? Zrobiony był już nabór; uczniowie mieszkali w hali sportowej przy ul. Hołdu

Pruskiego, gdyż internat dopiero powstawał z przystosowanego do celów mieszkalnych dawnego

więzienia. Dozorowałem tę przebudowę we dnie i w nocy. To chyba była najtrudniejsza rzecz do

wykonania. Spieszyliśmy się, żeby zakończyć przebudowę przed zimą. Kiedy uczniowie przenieśli się

już do internatu, weszli do swoich pokoi – odczuliśmy uroczystość tego momentu.

Należało teraz pomyśleć o związkach ZSRM z morzem. Szkoła pozyskała dwie łodzie

ratunkowe. Od Przedsiębiorstwa Rybołówstwa Morskiego „Arka” w Gdyni otrzymałem jacht

szkoleniowy, dwumasztowy szkuner - „Zew Morza”. Urósł wówczas prestiż szkoły. Od „Odry”

pozyskałem trawler „Wda”, uszkodzony co prawda, ale oddano nam wyremontowany. Ten statek

przemianowany został na „Emilię Gierczak” i stał się pełnomorskim statkiem szkoleniowym. Urosło

znaczenie szkoły; praktyki mogli odbywać u nas nawet studenci ze Szczecina. Szkoła zyskała więc

charakter morski.

Miłe wspomnienie budzi we mnie szkolna orkiestra, która powstała dzięki jednemu z wychowawców

- byłemu członkowi Orkiestry Marynarki Wojennej. Mianowicie wystąpił on z propozycją

poprowadzenia takiej orkiestry. Z tym pomysłem zwróciłem się do „Odry”. Okazało się , że kiedyś

orkiestra istniała w tym przedsiębiorstwie, wszystkie zaś instrumenty zamknięte są w magazynach.

Nie było więc kłopotu z instrumentami – wszystkie otrzymaliśmy. I tak zostały przygotowane dwa

pierwsze marsze, które szkolna orkiestra (ubrana w mundury Marynarki Wojennej) zagrała w

pochodzie pierwszomajowym. Był to fakt, dzięki któremu szkoła zaistniała na forum.

Śmieszy mnie dzisiaj fakt, że pewnego razu sprowadziłem z Koszalina samochód do nauki

jazdy. Posiadałem uprawnienia instruktora i uczyłem kursantów za darmo w ramach zajęć, dzięki

temu kończyli szkołę z prawem jazdy w ręku. Niektórzy uczniowie pytali: „Po co nam to?” Później

jednak dziękowali, że prawo jazdy bardzo im się przydało.

Zdarzały się oczywiście sytuacje, w których musiałem dyscyplinować swoich uczniów – pewnego razu

zabrakło ich na zajęciach. Okazało się, że ukryli się na poddaszu – wykurzyliśmy ich stamtąd wodą z

hydrantu.

Dobrze, że nowy budynek szkoły stanął w takim miejscu jak Warszów, blisko wody. Bardzo

ważne jest według mnie urządzenie gabinetów specjalistycznych na wysokim poziomie. Kadra

kierownicza i nauczycielska budzi zaufanie i potrafi wykorzystać zaplecze naukowe, pomoce, którymi

dysponuje szkoła. Tam, gdzie jest dobre kierownictwo, potrafiące zorganizować sobie kadrę

pedagogiczną, panuje porządek. Cieszę się, że pani dyrektor – M. Baranowska nie zapomina o

ludziach, za to serdecznie dziękuję. Czuję się Waszą cząstką.

Kontakt

Zespół Szkół Morskich
ul. Sołtana 2
72-602 Świnoujście
tel. (91) 321-62-87
tel. kom. +48 530-701-224
fax.(91) 321-61-00


Internat
tel.kom.+48 531-82-36-19
tel.(91) 321-51-89
internat.zsm.edu.pl
[cn-social-icon]

Partnerzy

Logo Rzeczpospolita PolskaLogo Unia EuropejskaLogo Fundusze EuropejskieLogo Pomorze ZachodnieNarodowy program Rozwoju Czytelnictwa 2.0
Computart.pl